24 maj 2014

Od Louiego

Spałem w najlepsze w swojej jaskini. Jak zawsze cały powykręcany. Mimo tego, że na dworze lało i wiało jak nienormalne, mi było ciepełko. Ale oczywiście, ta cudowna chwila, nie mogła trwać długo. Burczało mi już w brzuchu. Nie chętnie przebudziłem się i poszedłem coś jeść. Wyciągnąłem ze „spiżarni” kawała jelenia i w szybkim tempie go pochłonąłem. Postanowiłem pójść dalej spać, ale nagle usłyszałem jak ktoś mnie woła
- Jest tu kto ? Louie ?
( Ktoś ?)

1 komentarz:

  1. Samantha zaklepuje! Błuhaha! Xd
    (Nie wyrobie się w pisaniu opel ale cel uświęca środki)
    ~ Samantha

    OdpowiedzUsuń