Parsknęłam rozbawiona na uwagę smoka. Shadow zrobił naburmuszoną minę.
Usłyszałam cichy trzepot skrzydeł a na mojej głowie wylądowała Fur. Moja
dajmonka- sroka. Pochyliła łebek i zajrzała mi do oczu.
- Co tak gębę cieszysz? Zęby ci nie wyschną?- zaskrzeczała. Zgromiłam ją
wzrokiem. Shadow zachichotał. Sroka odleciała z cichym szelestem
skrzydeł. Spojrzałam na nią obrażona. Po chwili znikła za drzewami.
James też nas opuścił. Nastała chwila ciszy.
- Zaczekaj!- zawołałam biegnąc w las. Po 15 minutach wróciłam taszcząc
złapanego jelenia. Położyłam go przed Shadow'em. Przednie łapy oparłam o
martwe zwierzę.
- A więc słucham. Co się tak gapiłeś...?
< Shadow? Tłumacz mi się tu XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz