W głowie miałem tylko jedną odpowiedz ale postanowiłem podroczyć się z Kas.
- Znalazłaś dla mnie małego słodkiego, puchatego gadającego niedźwiadka? – powiedziałem z „ekscytacją” w głosie.
- Darah… - powiedziała moja zrezygnowana żona
- No dobra już dobra… - To słowo nie chciało mi przejść przez gardło,
nie że się bałem, że coś ale… - Jesteś w CIĄŻY ?! – wydałem z siebie
zduszony krzyk.
( Kas ? Tylko to mam w głowie xd)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz