9 kwi 2014

Od Valiente - "Wesoły ślub i wesele"

-Louie może być świadkiem.I księdzem. I DJ'em też. Cass uszyła ci strój, tak jak mi, a James zgodził się być druhnym. A teraz idę, bo muszę się przyszykować!


Parę godzin później Cass ubierała się w swoją liliową, krótką sukienkę z wielką różową kokardą, i wpatrywała się w moją białą suknię z długim trenem i krótki welon. 
-Już czas.-powiedziała Cassidy już uczesana i ubrana. Przełknełam ślinę.

Mój ojciec nie mógł mnie prowadzić, więc szłam sama. Cassidy była za mną, a za Berylem w czarnym garniturze stał James. Kiedy doszłam do ołtarza, przemówił Louie.
-Czy ty, Berylu z Głogowa, Bierzesz tą wadere za żonę?
-Oczywiście.
-A ty Valiente?
-Ja... Tak.
-Możecie się pocałować. 
Po namiętnym pocałunku rozległy się brawa.

Na weselu, już bez sukni i garniturów, wszyscy tańczyli. Wesele trwało 2 dni. 3 nocy spałam razem z Berylem, ale ustaliliśmy, że o dzieci postaramy się kiedy indziej i w innym miejscu.

1 komentarz:

  1. To ja druhny? *^*
    Serio? Nic mi o tym nie wiadomo. Ale ok. Mi tam pasi. :p
    ~ James

    OdpowiedzUsuń