3 kwi 2014

Od Valiente C.D. od Beryla

Doszliśmy do granicy WŻ jakoś o 20. Pożegnaliśmy się z Mundusem, a on powiedział, że zostanie opodal na parę dni.
-Beryl, ja się tak cieszę! W końcu w domu. Musimy urządzić ślub, i zaprosić gości, i...
-Wiesz co? Ja... Znalazłem jaskinię nieopodal i... Chcesz ze mną zamieszkać?
-Ależ oczywiste! Takiemu przystojnemu basiorowi się nie odmawia!
Śmieliśmy się do łez. Ja pobiegłam do Cassidy, żeby się spytać czy chce być moją druchną. Kiedy się zgodziłam, wróciłam do naszej jaskini położonej w lesie nocy. Ślób miał się odbyć przy źródle życia. 
Gdy wróciłam do jaskini, zobaczyłam jakąś waderę leżącą na łóżku Beryla. Kiedy mnie zobaczyła, uciekła z piskiem. 
-B... Beryl... Kto to był!
(Beryl?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz