24 kwi 2014

Od Jamesa C.D. od Cassidy


- A ile tego ma być?
- Im więcej tym lepiej. - odpowiedziała
- A gdzie to rośnie? - kolejne pytanie z mojej strony
Cass spojrzała na mnie poirytowana.
- No co?
- Wiesz, to rośnie w Kordylierach i jest tego niesamowicie mało. I uwież mi na słowo, że to znalazło się tu tylko przez przypadek. WIESZ? - zapytała ironicznie(retorycznie) i trzasnęła mnie łapą w głowę.
- Heh... Serio? - zapytałem wachając się czy na pewno powinienem zadawać to pytanie
- A wiesz co to jest sarkazm?
- Tak, ale...
- Dobra, nie ważne. Szukaj po prostu takich kwiatków. - przerwała mi
- Dobrze. - powiedziałem
Odszedłem z wzrokime wbitym w podłożem.
Na początku szło marnie bo nic nie znalazłem, ale na Polanie Miłości było tego tyle że spokojnie wystarczy na wyleczenie całego stada(jakby zaszła taka potrzeba). Szybko złapałem trop Cassidy a potem skoczyłem na wilczycę ze słowami na ustach:
- MAM TEGO CAŁĄ POLANĘ!!!

< Cassidy? Sorry że tyle czekałaś ale mam bierzmowanie 1 maja... >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz