Od Samanthy C.D Louiego "Zatańczysz ?"

- Co za debil... - pomyślałam.
Jedynym plusem było to że puścił miskę.
- A więc? - zapytał z uśmiechem
Obrzuciłam go spojrzeniem typu 'WTF!?' i odpowiedziałam
- Prędzej zamieszkałabym na Pustyni niż tańczyć. Więc NIE i zjedz sobie to mięso. - podsunęłam mu miskę i odeszłam. Wprawdzie mówiąc to ja nawet nie wiem jak ma na imię...
~ Jestem Louie - usłyszałam w głowie jego głos. Stanęłam i odwróciłam głowę w stronę basiora. On sobie w najlepsze siedział i uśmiechał się, ale tym razem z zadowolenia.
~ Spieprz*j z mojej głowy. - pomyślałam, gdyż wciąż czułam jego obecność.
- Przestań. - powiedział
- A co konkretnie? - warknęłam
- Złościć się. - odpowiedział - To jest takie zabawne.
- No dobra. Czego chcesz? - zapytałam i usiadłam naprzeciw wilka
- Słucham?
Irytował mnie bardzo jego ton... Jakby sonie że mnie drwił
- Co mam zrobić abyś się odemnie odczepić? - zapytałam oschle
- Zatańczyć. - odpowiedział
- No chyba nie. - warknęłam
- Błagam. Znów będziemy to przerabiać? - zaśmiał się
- NIE. - stwierdziłam podwższonym tonem
- Dlaczego?
- NIE i tyle.
- Samantha... - przerwałam mu
- DAJ SE SIANA! - wstałam i miałam odchodzić ale on zagrodził mi drogę

< Louis? C: >