Z racji tego, że
orkiestra miała przerwę skorzystałem, i zacząłem się obżerać przy szwedzkim
stole. Rzadko kiedy jest taka okazja, trzeba korzystać. Zgarniałem na „talerz” od
wszystkiego po kolei. Chciałem chwycić półmisek z jakimś mięsem, ale ktoś z
drugiej strony, też go chwycił. Spojrzałem na owego „kogoś” Była to Samantha.
- Puść to – powiedziała
- Byłem pierwszy – odparłem, i pociągnąłem miskę w swoją
stronę
- No chyba nie. – wadera powtórzyła mój ruch.
- No chyba tak.
Przez jakiś czas tak przeciągaliśmy miskę w swoje strony. W
końcu nie wytrzymałem
- Co ci zależy ? Nałożę sobie potem dam ci.
- No właśnie. Co ci szkodzi ? A po drugie, kobiety mają
pierwszeństwo. Daj to.
- Nie
- Daj.
-Nie.
- Daj.
- Zatańczysz ? – rzuciłem.
Wadera, spojrzała na mnie zdziwionym wzrokiem. Chyba chciała
powiedzieć co za debil. „Włączyłem” jakiś wesoły kawałek. Puściłem miskę i
odstawiłem talerz.
*Wiem, tytuł bardzo trafny xD
(Samantha ? Chciałaś – masz xd)
Q.Q
OdpowiedzUsuńGeniusz zła. XD
~ Samantha
Łap C.D. na PW.
OdpowiedzUsuń~ Samantha
dodam jak będę na laptopie... Koło 17.00 ~ Darah
OdpowiedzUsuńOk. ;)
Usuń~ James i Samantha