19 mar 2014

Od Beryla C.D. od Valiente

Popatrzyłem na Valiente. Wyglądała na zrozpaczoną.
- Coś się stało? - próbowałem połączyć jakoś fakty. Valiente spuściła wzrok.
- To mój... - zaczęła i zachlipała - to mój OJCIEC!
- Ojciee... - zamurowało mnie. Basior stworzony z wody wykorzystał ten moment i skoczył na mnie. Co było robić?
Coś uderzyło we mnie z wielką siłą. Straciłem przytomność.
******************
Obudziłem się w jaskini przywiązany do ziemi. Hmmm... już nie pierwszy raz leżę w tym stanie w jaskini. Gdy jeszcze byłem żołnierzem... co bitwa to porażka.
- Valiente... - szepnąłem. W jaskini było zupełnie ciemno. Przynajmniej tak mi się wydawało.
- Tu jestem - odpowiedziała wadera.
- Gdzie...?
- Nie widzisz? Przed tobą!
- Nie... - w tej chwili dotarło do mnie... oślepłem.

<Valiente?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz