9 lut 2014

Od Shadow`a C.D. od Fantasmy

- Em... aspołeczna
Wadera przewróciła oczami, po czym spojrzała na mnie ze zrezygnowaniem, jednak ja dalej milczałem.
- Aspołeczna to znaczy że... - zaczęła, ale ja jej przerwałem
- Wiem, wiem co to znaczy, ale że ty jesteś aspołeczna? - sprecyzowałem pytanie
- No tak...
- Nie powiedziałbym... przynajmniej o tobie, twoja dajmonka to inna sprawa. - gdy jej sroka to usłyszała groźnie zakrakała.
- Nie znasz mnie jeszcze zbyt dobrze, dlatego tak mówisz... - stwierdziła.
- Możliwe.
 Zamieniliśmy jeszcze pare zdań. Akurat robiło się już trochę późno więc pożegnaliśmy się i rozeszli.

~~~~ Następnego dnia ~~~~

Zebrała mi się ochota na samodzielne polowanie, tylko ja i sarenka(xD).
Gdy znalazłem już odpowiednią sztukę, zacząłem się skradać. Gdy* byłem już odpowiednio blisko i chciałem rzucić się w pościg, ktoś inny rzucił się na sarenkę(D:). Bez żadnych ceregieli ten ktoś wbił swoje kły w jej szyję. Polały się się strużki krwi. Sarna szarpała się jeszcze przez parę minut, potem padła martwa.
Ja to wszystko obserwowałem z większej odległości. Dopiero gdy ofiara padła podszedłem do truchła, które jak się okazało konsumowała Fantasma...
- Cześć. - zacząłem.

< Fantasma? >

Gdy* - wybaczcie że dwa razy z rzędu tak zaczęłam ale nie mogłam nic innego wymyślić...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz