19 lut 2014

Od Celii C.D. od Zake

Przytuliłam go, by nie było mu smutno. Nawet nie jest taki beznadziejny jak myślałam na początku. Polubiłam go. Myślę, że to może być początek pewnej przyjaźni…
-Pośpiewamy sobie? – Zapytałam.
-Dobrze.
Zaczął śpiewać znaną mi od dzieciństwa piosenkę. Brzmiała ona tak :

-Skąd ją znasz? – Zdziwiło mnie to, gdyż to była melodyjka znana tylko w moim kraju.
-To jest piosenka bardzo popularna w moim kraju…
-Jakim?
-Pelta… znasz?
-To mój kraj! – Uśmiechnęliśmy się do siebie.
To nie mógł być przypadek, że trafił akurat tu! Tu gdzie jestem ja. Zanim się obejrzeliśmy byliśmy już pod jego jaskinią. Pożegnaliśmy się i poszłam.

(Koniec)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz