Wróciłam już z lasu. Byłam w środku całego zamieszania. Spojrzałam w
lewo. Stała tam Cassidy i Deynara. Widać było, że się kłóciły. Jedyne co
dosłyszałam to „jesteś nieodpowiedzialna, co ja ci mówiłam, co? Miałaś o
tym nikomu nie mówić!” Pewno chodziło o to, że Cass ma siostrę. Emerald
o ile dobrze pamiętam. Spotkałam ją raz w pobliżu smoczych gór.
Oczywiście nie rozmawiałyśmy tylko ja zachowałam się za krzakiem. Musiała
coś nie złego przeskrobać jeśli Cassandra kłóciła się z Denayrą.
Podeszłam trochę bliżej.
- Nic się nie dzieje Cassidy? – Zapytałam lekko zdezorientowana.
- Tak nic. – Odpowiedziała z zakłopotaniem.
- Na pewno? Jak byś miała z kimś kłopot to potrafię mu „wyprać mózg” i nie będzie pamiętał swojego celu.
- Aha. Ciekawe.
- Chciałabym, żeby twój ślub był piękny i nie powtarzalny. W tym, żeby
panna młoda się nie stresowała. – Powiedziałam z małym uśmiechem. – W
końcu przeżyjesz to tylko raz w swoim wilczym życiu.
(Cassidy?)
Cassy. Nasze. Diabelne. Plany. Taka. Ironia. Szczęka. Opada xP >u< ~ Deynara / Zari
OdpowiedzUsuńTaa, cóż za końcowa ironia. Nasze. Plany. Są. Nikomu. Nie. Znane.
Usuń~ Cassidy.
Ale robisz Emm pranie mózgu dla zmyłki? ~ Deynara /Zari
UsuńNie robię żadnego prania mózgu! Mówisz do Celii?
Usuń