8 lut 2014

Od Cassidy C.D. od Lawileta

  Biorę na siebie dokończenie, ponieważ w komentarzu pod pewnym postem ja oraz Deynara korespondowałyśmy, i Deynara zacnie pozwoliła mi dokończyć.
 
  Nastała niezręczna cisza, był to najodpowiedniejszy moment na kulturalne zaczęcie dłuższej rozmowy. Pora zadać kilka pytań w stylu wilka - dziennikarza, wiecie, taki typ, co jak gada to chciałoby się powiedzieć "a co ty kurde, książkę piszesz?!"
- więc, jak Ci na imię?
- Lawilet.
- Cassandra. - podeszłam bliżej. - właściwie to Cassidy. Szukasz zapewne watahy?
- nie. - odpowiedział obojętnie. Zaskoczyła mnie ta odpowiedź.
- a więc nie jesteś jednym z tych błąkających się bezradnych sierot, które tylko czekają na pytanie "to może zaprowadzę cię do alfy i wstąpisz do naszej watahy?"
- nie do końca. Nie należę do żadnej watahy...
- i nie jesteś szpiegiem?! - przerwałam mu z głupim uśmieszkiem.
- nie. I zastanawiam się tylko na razie, czy szukam jako takiego domu.
- a więc zostawić cię? Przemyślisz coś sobie? - popatrzyłam gdzieś indziej, zupełnie nie na Lawileta.

<Lawilet?>

1 komentarz:

  1. Ciekawa jestem kiedy będę miała okazję dokończyć? ;3; Wypadałoby mi jeszcze napisać coś od Rin'a, ale mam tylko niecałe półgodziny D:
    ~Rin i Lawliet

    OdpowiedzUsuń