3 paź 2013

Od Shiro - "Na miłość można czekać wiecznie"

Nie widziałem Kasumi już kilka dni. Szukałem jej wszędzie, przypomniało mi się, że wadera często przebywa nad Mystic River.
Poleciałem tam niczym wiatr. Siedziała tam wpatrzona w wodę. Chciałem do niej podbiec, ale coś na mnie skoczyło. Nie był to nikt inny jak Respire. Mój "były" brat.
Wgryzł mi się kark, a ja mu połamałem łapę. Wbijał mi się w tętnice, zamykałem oczy, a on podbiegł do Kasumi. Wstałem na resztach sił i pobiegłem. Goniłem go, obraz mi się rozmazał. Respire uciekł, a ja padłem. Wadera pobiegła w moja stronę. Dałem jej magiczny kwiat z miejsca gdzie się poznaliśmy, a po chwili zemdlałem. Z karku leciała mi krew.

< Kasumi? >

2 komentarze:

  1. Wilki ciągle padają... To chyba jakaś epidemia. :l

    OdpowiedzUsuń
  2. To Darah wszystkich zaraża ^^ Tylko on ma prawo ulegac wypadką tak ciężkim, że traci przytomnośc.

    OdpowiedzUsuń