- Prawdę. - uśmiechnąłem się.
- Dobrze. - znowu zaczęła płakać.
- Jest jeszcze jedna sprawa. - rzuciłem. - Zanim mnie opęta muszę odejść jak najdalej.
- Czemu? - spytała.
- Będzie chciał, abym zabił najbliższych. Ciebie, Nymerie, Fiore i kilka innych wilków. - poleciała mi łza.
Kasumi popłakała się głośno, przytuliłem ją skrzydłami.
< Kasumi? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz