Otworzyłem oczy, ale nic nie widziałem. Przede mną roztaczała się
pustka. Słyszałem ciche krzyki Kasumi, które z czasem ustąpiły. Po
chwili całe życie przeleciało mi przed oczami. Zemdlałem. Obudziłem się w
jaskini Kasumi. Przygotowywała jakiś wywarł.
- Wypij to. - podała mi eliksir.
Jednym łukiem wypiłem wszystko. Popatrzyłem na waderę.
- Dzięki za ratunek. Mam u ciebie dług. - uśmiechnąłem się.
< Kasumi? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz