17 paź 2013

Od Kasumi C.D. od Deynary - "Zioła i popiół"

- Musimy ją zabrać do któregoś z uzdrowicieli... - zaczęłam.
Wilczyca zaczęła zwijać się w konwulsjach.
- Musimy się pospieszyć. - popędził mnie Arduin.
Podniósł ją basior.
- Chodźmy do mojej jaskini, ale musimy szybko zacząć działać, bo będzie z nią jeszcze gorzej.
Położyliśmy ją i ja zaczęłam grzebać pośród stosów ziół, a Ardiun przytrzymywał ją, bo nadal się zwijała w konwulsjach.
- Pospiesz się!
- Łatwo ci mówić! - powiedziała odkładając jeden z paru znalezionych ziół do wywaru, który miał jej choć trochę pomóc. - Ja tego wywaru nie przyrządzałam od 2 lat i nie mam połowy składników! A mało kto zna te zioła, których nie mam, prawie nikt! Więc bądź cicho, bo jeśli nie podamy jej wywaru przez najbliższe 12 godzin to może umrzeć!
Wilczur umilkł... stałam nieruchoma przez chwilę, a potem powiedziałam półszeptem:
- Przepraszam, ze podniosłam na ciebie głos...
- Nic nie szkodzi.
- Dobra.
Wybiegłam z jaskini do Drzewa Osobliwości.Potrzeba była bowiem mi woda... woda... woda "z miejsca o czystym sercu". Tak mówił mi mój tata - Otton.
Szybko zagarnęłam trochę wody do probówki i pognałam dalej. Po kwiat lotosu... musiał być gdzieś w Magic Forest, bo to magiczna roślina. Nad Mistic River stanęłam i rozglądnęlam się mówiąc sama do siebie.
- Boże... gdzie ten kwiat Lotosu.
Po tych słowach ujrzałam ten legendarny kwiat. Wyróżniał się...
Delikatnie go zerwałam, tak aby ani jeden płatek nie odpadł.
To tyle. Poszło mi dziwnie gładko.... jednak nie zastanawiając się dłużej wróciłam szybko, przyrządziłam dokładnie wedle przepisu i podałam eliksir wilczycy. Teraz zostało tylko czekać...

< Daynara? Arduin? >

1 komentarz:

  1. Czy Arduin mógłby wziaść kolejkę? Ja mam ostatnio napiety grafik, jeśli chodzi o pisanie :P (dwa inne blogi na już, bo się niecierpliwią xD)
    Deynara

    OdpowiedzUsuń