Właśnie wyszedłem ze swojej jaskini i postanowiłem sobie coś zjeść...
Miałem ochotę na zająca szaraka. Mniam, mniam. A co z rybą? Też są
smaczne? A sarna, jeleń, bizon itd.? Też są smaczne! Aj trudny wybór... A
może nasze wilki od polowań coś już dziś upolowały? Warto sprawdzić. A
właśnie akurat dziś miały polować w lesie... czyli tam gdzie jestem.
Pociągnąłem nosem. Wyczułem padlinę ale nie tylko... wyczułem też nikogo
innego jak Shadow.
Ale to nie możliwe! Przecież on... on poszedł inna drogą! A może to
jednak prawda? To co kiedyś słyszałem. To że wszystkie drogi się
krzyżują? Pewnie tak. Popędziłem tam jak torpeda. Już po chwili tam
byłem. Była tam też Kasumi. Przypomniałem sobie co kiedyś myślałem: "
Zawsze mam nadzieje że kiedyś tu się zaplącze i go przeproszę i będzie
tak jak dawno temu. Za tych dobrych czasów.". Właśnie... to było dawno
dawno... Jak będzie teraz?
Miliony myśli plątało mi w głowie i toczyło między sobą nie
rozstrzygalną wojnę. Wydawało mi się że czas się zatrzymał. Pewnie by
tak długo było ale w końcu Shadow... mój brat mnie zauważył. Wpadł na
mnie, spojrzał na mnie i z serdecznym uśmiechem na pysku powiedział z
radością:
- James!
Wtedy wojna w mojej głowie nagle przestała istnieć w tej oto chwili
stało się wręcz oczywiste że to wciąż ten sam mój brat! Mój dawny
kompan. Zrobiło mi się cieplej na sercu i odwzajemniłem ten uśmiech.
- Shadow! Ty skubańcu! Myślałem że już nigdy cię nie zobaczę! Tak
się cieszę na twój widok! Och TY MÓJ BRACISZKU! - wykrzyknąłem
radosny i pełen euforii chwytając go pod pachę i czochrając mu tą jego sierść na łbie.
- To co zgoda na zawsze? - zapytała Kasumi.
- ZGODA! - krzyknęliśmy wspólnie.
- No... ale może nie na zawsze... - powiedziałem zaczepnie.
- Och ty! Jak możesz! - powiedziała moja siostra i razem z Shadow`em zaczęli mnie gonić.
< Shadow? Kasumi? Co teraz? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz