Gdy weszliśmy na ścieżkę zupełnie straciliśmy poczucie czasu. Leo chyba
zauważył moje zaniepokojenie. Nie chciałam mu czytać w myślach, to
trochę głupio...
- Szedłeś kiedyś tą drogą?- spytałam.
- Ekhm... nie. - westchnął. - Nie potrzebowałem tej drogi, a mogę ją tylko wytworzyć w wielkim niebezpieczeństwie.
- Aha... to dla ciebie wielkie niebezpieczeństwo?- uśmiechnęłam się.
- Tak... chyba będzie.
- Dzięki, że dla mnie to robisz... niewielu by się na to zgodziło.
- Eee tam...- Nagle zobaczyliśmy wielką bramę. Na złotej był napis w dziwnym języku.
- Eeee... Rozumiem co drugie słowo.
- Ja również... Ty jakie rozumiesz?
- Quo federatta rovere toeo. Pierwsze słowo znaczy zagadka, drugie nie wiem...
- Ja właśnie wiem! Federatta znaczy bramy, a toeo trudna...
- Rovere to otwierająca... Mam pomysł! Mówmy na zmianę słowa w tłumaczeniu na spólny język!- Zagadka była o rodzajach ludzi... trzeba było narysować hieroglify. Odpowiedź jest: Zły, gorszy, ale nadal to istota żywa. W końcu pojawiła się smoczyca... poznałam ją od razu... to bogini Sky.
- Czego tu szukacie? Przecież żyjecie... - spytała.
- Chcielibyśmy cię o coś prosić... - powiedział .Leo.
< Leo? Ja się wyczerpałam. >
- Szedłeś kiedyś tą drogą?- spytałam.
- Ekhm... nie. - westchnął. - Nie potrzebowałem tej drogi, a mogę ją tylko wytworzyć w wielkim niebezpieczeństwie.
- Aha... to dla ciebie wielkie niebezpieczeństwo?- uśmiechnęłam się.
- Tak... chyba będzie.
- Dzięki, że dla mnie to robisz... niewielu by się na to zgodziło.
- Eee tam...- Nagle zobaczyliśmy wielką bramę. Na złotej był napis w dziwnym języku.
- Eeee... Rozumiem co drugie słowo.
- Ja również... Ty jakie rozumiesz?
- Quo federatta rovere toeo. Pierwsze słowo znaczy zagadka, drugie nie wiem...
- Ja właśnie wiem! Federatta znaczy bramy, a toeo trudna...
- Rovere to otwierająca... Mam pomysł! Mówmy na zmianę słowa w tłumaczeniu na spólny język!- Zagadka była o rodzajach ludzi... trzeba było narysować hieroglify. Odpowiedź jest: Zły, gorszy, ale nadal to istota żywa. W końcu pojawiła się smoczyca... poznałam ją od razu... to bogini Sky.
- Czego tu szukacie? Przecież żyjecie... - spytała.
- Chcielibyśmy cię o coś prosić... - powiedział .Leo.
< Leo? Ja się wyczerpałam. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz