- O... on...- Raczej nie był smokiem, bo
mogłam wyczytać jakie ma zamiary. Dobre. I w dodatku GADAŁ.- Czuję się
wyrwana z kontekstu!
- Hahahaha!- zaśmiał się Arduin.
- No co? Ekhm... Witaj. Nazywam się Filamissa.
- Witaj.
- I tak się bałem, że zemdlejesz z przerażenia.- powiedział.
< Arduin? Nie mogę nic wymyślić... Czuję się wyrwana z kontekstu! ;P >
- Hahahaha!- zaśmiał się Arduin.
- No co? Ekhm... Witaj. Nazywam się Filamissa.
- Witaj.
- I tak się bałem, że zemdlejesz z przerażenia.- powiedział.
< Arduin? Nie mogę nic wymyślić... Czuję się wyrwana z kontekstu! ;P >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz