20 paź 2013

Od Deynary C.D. od Arduina - "Zioła i popiół"

Jasne płomienie gryzły mnie przez zamknięte powieki. Zacisnęłam je mocniej, ale to nie pomogło. O ściany czaszki obijał mi się pulsujący ból, ale w porównani z moim poprzednim stanem, czułam się o niebo lepiej. Moim oczom ukazała się paleta jaśniejszych i ciemniejszych plamek. Poczułam zapach dymu i gorzko-słodkich kwiatów. Tłumione głosy Arduina i Kasumi dochodziły do mnie coraz wyraźniej, wróciła ostrość widzenia. Odzyskiwałam zmysły.
- Kasumi, czy to powinno działać tak szybko? - spytał zaniepokojony wilk.
- Nie wiem. - odparła obojętnie alfa. - Ale jej nie zaszkodzi. Chyba.
- Arduin? - Mój głos zabrzmiał obco, chrapliwie.
- Tak? - Pochylił się jeszcze nade mną jeszcze bardziej.
- Jesteś idiotą, - jęknęłam. - Nie po to cię ratowałam, żebyś nade mną sterczał.
Uśmiechnął się krzywo.
- Widzę, że wracasz do siebie.


< Arduin? Kasumi? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz