Padał śnieg. Siedziałem pod jakimś drzewem. Płatek śniegu spadł mi na
nos. Nie strzepałem go, tak jak miałem w zwyczaju. Przyglądałem mu się.
Siedziałem tak dobre 5 minut. Potem wstałem. Otrzepałem się ze śniegu.
Nie zauważyłem lodu, a że było z górki, zacząłem się ślizgać. Pierwszy
raz od kilku lat, Zaśmiałem się. Naprawdę, śmiałem się.
- Yeah! – krzyknąłem.
Byłem bardzo szczęśliwy. Gdy w końcu przestałem się ślizgać, przede mną
była niezła zaspa. Wyhamowałem, dzięki niej i wpadłem na jakąś
waderę.
< Jakaś Wadera? >
O! O! Ja! ^^ ~Deynara, która ostatnio rzuca się na wszystkie opowiadania
OdpowiedzUsuńZapóźno.... Eller. xD
Usuń- James
Och... :( Ktoś był pierwszy. ~DEYNARA NIE ELLER
Usuń