Myślałam, że wreszcie go zgubiłam, usiadłam na plaży rozmyślając o Desconfiado...
Gdy znów go zobaczyłam -.-
- Nie chce mi się za tobą biegać, powiesz wreszcie?
- Nie, nic i tak nie zrozumiesz...
- Trudno, mów bo jestem ciekaw
- Nie -.-
- Tak.
- Nie...
- Może inaczej..., kim jest Desconfiado?
- Desconfiado to mój brat tylko...
- Co?
- No on....nie jest wilkiem...
- Jak, a kim?
- Smokiem.
- To nie możliwe, twój brat jest smokiem?!
- Tak...ale to długa historia...
Gdy wybuchł wielki pożar w którym zginęła moja rodzina, moja siostra Kiiyuko...
- Masz siostrę? W ogóle nie jesteście podobne! - uciął
- Wiem -.-
No mój brat zginął, wraz z resztą. Odnalazłyśmy jednak jego zwłoki,
Kiiyuko była jeszcze młoda i nie miała do końca opanowanych mocy lecz
chciałyśmy go ożywić.
Jego ciało było zbyt zmasakrowane, Kiiyuko namieszała przy czarach no i...
- Co?
- Wiem, że to brzmi idiotycznie ale zmienił się w smoka, a właściwie coś w rodzaju zjawy...
- ???
- Jest jak duch, czasem się pojawia pod postacią smoka, a czasem w ogóle
go nie widać... No i gdy znalazłam się na ''cmentarzysku'' on się
pojawił, ale był również Darah...
Słysze jego głos i wiem, że nie chciał zrobić nam krzywdy ale gdy Darah zaatakował, on również postanowił zaatakować...no i...
- No i co?
- Nie ważne, nie twoja sprawa i tak za dużo Ci powiedziałam!
- Mówiłaś chociaż o tym Kiiyuko?
- Nie i nie mam zamiaru! - warknęłam i odeszłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz