28 wrz 2013

Od Leo C.D. od Nymerii - Miłość?

- Smoczyca? - spytałem lekko zszokowany. Pierwszy raz w życiu widziałam żeby wilk przyjaźnił się z smokiem.
- No tak... umiem z nimi rozmawiać.
- Szkoda. Moją największą mocą jest to. - Dotknąłem kamienia.

Zaczął się świecić w różnych kolorach.- A podczas walki mogę przywołać swój cień. Reszta mocy jest praktycznie bezużyteczna.
- Eee tam, moce fajne. Ten kamień będzie się zawsze tak świecił?
- Niekoniecznie. Wystarczy że go dotknę. Ale mogę to samo zrobić z tobą albo sobą.- Zaświeciłem sobie oczy na czerwono. Potem na zielono, a potem wróciłem do naturalnych oczu.- Na smoki to nie działa. Ale... chyba Cię tym zanudzam, co?
- Nie, nie!
- Jesteś może w Watasze Życia?
- Tak.
- Ja też! - Kurcze, lubię ją, a nie wiem jak zagadać. - Ekhm... Chcesz może ten kamień?- Szybko wyciągnąłem z trawy kamień w kształcie serca i zaświecił się.
- W jakim będziesz nastroju, na taki kolor kamień się zaświeci. No kurcze, wiem, trochę głupi prezent...- gdyby nie futro... nie było widać, że się zaczerwieniłem.

< Nymeria? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz