1 cze 2014

Od Samanthy C.D. od Kreski - "Tego nie wiadomo"

Szłyśmy żwawym truchtem. Nie trudno było zauważyć że Kreska się co chwilę ogląda za siebie.
- Oh... - mruknęłam
- Co? - zdziwiła się
- Jak chcesz to go po prostu zawołaj żeby szedł z nami a nie za nami. - burknęłam
Wtedy jak na komendę do Kreski podbiekł Mundus - ten niebieski "bociek". Wadera zrobiła zaskoczoną minę i spojrzała na niego pytająco.
- Zapomniałbym! - zachichotał - Dzięki Samy... Samantho że pozwoliłaś mi się nie skradać i was nie śledzić ale że mam zaszczyt iść z wami. - zwrócił się do mnie
- Dobra, dobra, tylko się nie podlizuj. - przewróciłam oczyma
Kresak zaśmiała się. Po kilku minutach byliśmy na miejscu - w Bezkresnej Dolinie. Nagle zauważyłam że jakiś wilk biegnie w naszym kierunku.
- Ej, poznajesz tego ktosia? - szturchnęłam wilczycę wskazując na wilka który do nas biegł
Ona nic nie powiedziała tylko z dzikim wrzaskiem pobiegła do basiora.
- KREML! - krzyczała
- No masz... - powiedziałam sama do siebie siadając a Mundus stał obok mnie

< Kreska? Jak chcesz to kończ. :PPP >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz