30 maj 2014

Od Kreski C.D. od Samanthy - "Tego nie wiadomo"

Objaśniałam ptakowi powoli, co mnie spotkało i że Samantha zaoferowała się mi pomóc. W pewnym momencie usłyszałam głos Samanthy: "KRESKO?!". Przypomniałam sobie że wadera nadal jest w pobliżu i czeka na mnie.
- Idę! - krzyknęłam jak najgłośniej i zaczęłam powoli kierować się w stronę, skąd dochodził głos Samanthy. Nie pomyślałam nawet o tym, że Mundus mógł poczuć się urażony tak nagłym zakończeniem rozmowy (a raczej monologu).
- A tej co się stało? - mruknął ptak, gdy zaczęłam iść przed siebie - skończyłaś?
- Ach... nie. Przepraszam. Coś jeszcze chcesz wiedzieć?
- Nic! - krzyknął Mundus. Gdy po chwili się odwróciłam, by sprawdzić czy idzie za mną, nigdzie go nie zauważyłam. Za chwilę jednak pojawi się znowu...

<Samantha? Przepraszam że takie krótkie : (>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz