20 maj 2014

Od Kreski - "Tego nie wiadomo"

Leżałam na łące, rozkoszując się szumem liści otaczających mnie drzew i śpiewem ptaków. Przysnęłam.
Gdy się obudziłam, było już ciemno. Podniosłam się i rozejrzałam dookoła. Nie było widać gwiazd ani księżyca, było więc prawie zupełnie ciemno. Zaczęłam krążyć wokoło łąki. Chciałam poczekać, aż moje oczy przyzwyczają się do ciemności i dopiero wtedy wejść do lasu.
W końcu, gdy uznałam że wszystko już widzę, w nadziei że nie zabłądzę, zaczęłam kierować się na wschód (tam przecież musi być jakaś cywilizacja!! :)).
W pewnym momencie, poczułam, że moja noga zaczepiła się o korzeń wystający z ziemi. Co więcej, zaczepiła akurat nad gwałtownym spadkiem terenu. Zaczęłam turlać się w dół. Moja noga wygięła się boleśnie, po czym wyrwała korzeń w ziemi.
Chyba straciłam przytomność, jednak odczułam to jako kilkusekundową utratę świadomości. Gdy się obudziłam, ujrzałam nad sobą kontury wilka. Nie wiem, czy widziałam go już kiedyś. Było zbyt ciemno.

< Czy ktoś dokończy? Byłabym wdzięczna : ) >

1 komentarz: