20 mar 2014

Od Beryla z Głogowa C.D. od Valiente

- Valiente... - powiedziałem nieśmiało
- Co? - usłyszałem
- Nie możesz iść. Może... może to przejdzie. Słyszałem o takich przypadkach...
- Nie wiem... - Valiente mruknęła bez przekonania.
Kilka dni później nic nie wskazywało na to by mój stan miał się poprawić. Zacząłem wątpić w to, że jeszcze kiedyś ozdrowieję.
- To nie ma sensu... - westchnąłem leżąc samotnie w jaskini.
Usłyszałem kroki na zewnątrz. Przygotowałem się do obrony, jednak okazało się iż to Valiente.
- Witaj, Berylu.
- Witaj Valiente- uśmiechnąłem się
- Wiesz... podjęłam decyzję - słychać było ze jest zadowolona
- Jaką decyzję? - zapytałem zdziwiony

<Valiente?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz