22 lut 2014

Od Kreski C.D> od Kremla

Właśnie leżałam na skale, pod którą mieściła się moja jaskinia. Próbowałam pozbierać myśli. Nagle usłyszałam głos Kremla. Nie chciałam go słuchać. Chwyciłam więc jakieś gliniane naczynie, znalezione kiedyś w pobliżu wsi, napełniłam je wodą deszczową z zagłębienia w skale i wylałam całą zawartość naczynia na Kremla.

<Kremlu?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz