12 lut 2014

Od Kasumi C.D. od Kajetana

Przechadzałam się po lesie wsłuchując się w śpiew ptaków. Nagle usłyszałam jak ktoś biegnie. Słychać było coraz głośniej co oznaczało że ten ktoś zbliża się w moją stronę. Po chwili zza drzew wyłoniła się postać Kajetana.
- Witaj. - powitałam go
- Witaj. - powiedział zdyszany. - Mam do przekazania wiadomość.
- Słucham.
- Znaleźliśmy nieznane "coś". Wydaje mi się że to dinozaur...
- Słucham?! - powiedziałam zdziwiona. Dinozaur?
- No... wydaje mi się że to dinozaur... - powtórzył.
- Proszę zaprowadź mnie do tego dinozaura.
Pobiegliśmy szybko do miejca w którym znajdowało się gniazdo, którego pilnował Shellow. Zajrzałam do niego i w nim na prawdę był jakiś dinozaur.
- Kajetanie... masz rację, to dinozaur. - stwierdziłam.

< Kajetan? Mam pustkę w głowie... >

1 komentarz: