Przyglądałem się ojcu konającemu na legowisku. Avalon kręciła się
niespokojnie po grocie, gubiąc po drodze płatki kwiatów zebranych na
pogrzeb, dobrze wiedziała, że to nadejdzie. Uśmiechałem się pod nosem
zakrywając się pod kapturem czarnej peleryny. Pysk mojej matki zanikał
pod pasmami białych włosów, które nasączone były jej ostatnio wylanymi
łzami. Słyszałem ciche łganie, wydawała je moja pogrążona w żałobie
rodzicielka. Doszły mnie ciche, niezrozumiałe szepty, to Shiro starał
się mnie zwabić do siebie. Zeskoczyłem z kamiennego posłania i wolnym
krokiem zbliżyłem się do ojca.
- Himitsu, czy mógłbyś spełnić moje ostatnie życzenie? - spytał, a z jego pyska wyciekła strużka czarnej krwi.
- Niech i tak będzie, nie jestem bezduszny. - odparłem nieczule zbliżając się nieco do taty.
- Po mojej śmierci wyrusz w wyprawę, odnajdź Watahę Życia. Znajdź Alfę,
Kasumi i poinformuj ją, że mogą być spokojni, nigdy więcej ani Respire,
ani żaden strażnik nigdy nie zbliży się do ich terenów i nie waży się
zaatakować. - wypowiedział, a zaraz po tych słowach padł martwy.
Moja matka nakryła zwłoki ojca czarnym jedwabiem i ułożyła na środku
biały krzyż. Zapaliła wokoło kilka świeczek i poniesiona emocjami
wybuchła płaczem. Westchnąłem, jednym ruchem chwyciłem skórzaną torbę i
bez pożegnania ruszyłem w wyznaczone przez ojca miejsce. Czułem ból na
sercu, Shiro poświęcił dla nas swoje życia, a i tak w każdym miejscu był
tępiony. Nie żebym jakoś się tym przejmował, sam zgotował sobie taki
los, a nie musiał. Mijały dnie i noce, przeszedłem setki watah i pustych
rozległych terenów. Po dość długiej drodze znalazłem się w cienistym
lesie, zniknąłem pod pokrywą liściastych koron. Zapłonąłem rozświetlając
sobie dalszą drogę, ciepłe płomienie ogrzały moje zziębnięte ciało. W
oddali, zza drzewa wyłoniła się niska brązowo-czarna wadera w
towarzystwie blond basiora z czarnymi i brązowymi znaczeniami. Niepewnym
krokiem ruszyłem w jej stronę. Dopóki nie zbliżyłem się do wilków na
metr ci mnie nawet nie dostrzegli.
- Sorry, wiecie może gdzie znajdę watahę... - urwałem zanurzając łapę w
kieszeni peleryny w poszukiwaniu skrawka pergaminu. - ...życia.
- Tak, właśnie znajdujesz się na jej terenach, a tak się składa, że jestem Alfą. - wystąpiła przed samca.
- Czyli mam przyjemność z niejaką... Kasumi...? - znów skorzystałem z mojej niezawodnej "ściągi".
- Dokładnie, mogę wiedzieć co cię sprowadza? - tym razem odezwał się towarzysz Alfy.
- Przybyłem tu w celu przekazania ważnej wiadomości. - odrzekłem
kierując spojrzenie na waderę. - Jednak wyjawiona miała zostać jedynie
samicy imieniem Kasumi. - dodałem szybko.
Wilki wymieniły niespokojne, lecz zarazem ciekawe spojrzenia. Widać było
po basiorze, że coś ciągnie go do poznania ważnej wiadomości.
- James, mógłbyś na chwilę odejść? - zwróciła się do jak sądzę brata.
- Jasne, czekam przy granicach. - skinął głową i w jednej chwili zniknął z mojego pola widzenia.
Wzrok Kasumi zastygnął na chwilę w miejscu, w którym zniknął jak sądzę
James. Po chwili jednak wadera oprzytomniała i zwróciła się do mnie.
- Więc? Co to za nie cierpiące zwłoki wieści? - spytała przygotowana na
wszystko, tak przynajmniej sądzić można było po tonie jej głosu.
- Shiro przekazuje, że wataha jest bezpieczna. Już ani Król Respire ani
strażnicy nie zagrażają tutejszym wilkom. Alarm odwołany, wszyscy mogą
już bez strachu przechadzać się po rozległych terenach tego miejsca. -
ogłosiłem i szybko z powrotem nałożyłem kaptur.
- Wspaniałe wiadomości, gdzie teraz przebywa Shiro? - zadała dość kołujące mnie pytanie.
- Otóż zapomniałem dodać, że były to jego ostanie słowa. Shiro, czyli
mój ojciec nie żyję. Oddał honor i życie, aby zapewnić watasze
bezpieczeństwo, ale tak najbardziej bał się o ciebie. - mruknąłem
poruszony wspomnieniem o tacie, jednak nie pomyślałem nawet o uronieniu
łzy, czy załkaniu. - Do końca mówił tylko o tobie, Kasumi.
<Kasumi?>
[P.S. Sorry, że takie nieco smutne, ale nie mogłam tego uniknąć... ;_;]
No na reszcie! XDD Witaj!
OdpowiedzUsuń~ James
Kto to Shiro?
~ Samantha
Nie znasz.
~ James
-.-"
*wiesz co - tak nie znam i dlatego się pytam Jamesie Bondzie. Ty geniuszu.*
~ Samantha
Mi się wydaje, że Shiro to ten ojciec ;-;
Usuń~Rin i L
No i był tu chyba kiedyś jakiś Shiro.
Usuń~Rin i L
No ba! Shiro dołączył jako pierwszy z Nymerią do watahy. Nie licząc mnie i Kasumi. :3
Usuń~ James
Dopiero teraz mówisz?
~ Samantha
Dobra, nieważne xd
Usuń~Rin i L
Ja tu wszystko wiem. XD
UsuńOd początku watahy jestem. Cx
~ James
Og og C:
Usuń~Rin i L
Zapomniałabym. xD
OdpowiedzUsuńOGŁOSZENIE 'PARAFIALNE'!!!
Otóż muszę w tym tygodniu napisać opko od Samanthy ale nie wiem za bardzo o czym napisać. Dlatego jakby ktoś chciał to niech śmiało pisze. XDD
~ Samantha
PS. Choć pewnie i tak kilka osób to przeczyta. ;-;
Ja !!!
Usuń~Louie
Ok. Ty też możesz. XD
UsuńPS. Kasumi kazała przekazać że masz w trybie natychmistowym podokańczać opka od Daraha. Bo inaczej masz zgona. XC
~ Samantha
E tam zaraz smutne. Co smutne? Tylko... Czarna Krew?! Czyżby tato miał doczynienia z VitaRosor'em? O.o
OdpowiedzUsuńI Sammy, nie przejmuj się też nie wiem, kim jest Shiro :P
Znam kilka Shirów, to dość popularne imie, ale chyba nie chodzi o żadnego z nich :P
~ Disco
Miło... Nielicząc "Sammy"... To mnie irytuje. DX
UsuńA! Napiszesz opko??? Czytałeś "ogłoszenie"?
(Albo nie pisz, tylko pisz C.D. wolf kac ale jak chcesz :p)
~ Samantha
To ma być na odwrót, nie "wolf kac" tylko Kac Wolf i właśnie mi o nim przypomniałaś, dzięki xD
UsuńMogę i to i to :P
Musze się tylko sprężyć,a nie jestem w tym dobry D:
~ Disco
Spoko. XDD
UsuńKasumi dostała furii jak to przeczytała. X]
Ok. Pisz i pisz... Twój wybór.
~ Samantha
Lubie wkurzać ludzi >:)
Usuń~ Disco
Zdążyłam zauważyć. I masz do tego talent. XDDD
Usuń~ Samantha
"proźba" popsuła cały urok ;-;
OdpowiedzUsuń*prośba
~Rinołke i L
Ciekawi mnie reakcja naszej kochanej Kas ;3
OdpowiedzUsuń- Himitsu Tenshi :D
Ja cię pamiętam doskonale! Byłam siódma w tej watasze. James, Nymerka, Shiro, Fila, Arduin, Noche, Darah i taki wilk z zieloną grzywką i zaraz potem ja. (dobra, to jednak nie siódma, ale ciii) Mierzyłam Shiro kiedyś na partnera, ale tak Arduin się nawinął i zaraz potem Tom, ktoóry już w sumie zapomniał... xD no ale mniejsza :D ktoś cię tu zna i pamięta :D ~Deynara /Zari
Usuń