Chciałam być w stanie uśpienia po męczących przygotowaniach do ślubu
Alfy i Bet. Niestety. Trafił mi się do oprowadzenia po terenach ten
„Zeke”. Żeby nie było. Lubię nowych, ale nie takich, co patrzą dziwnie i
pojawiają się nie wiadomo skąd. Szliśmy po Magic Forest. On cały czas
wzdychał. Już myślałam, że trzeba go zabrać do medyka. Wiem jestem zbyt
pochopna, ale to ja a nie ty. Mój mózg działa zbyt szybko. Ciało akurat
działało też najszybciej jak mogło, bo chciało już skończyć.
-Czy mogłabym się czegoś o tobie dowiedzieć? – Zapytałam, żeby nie było mu przykro, że się nie odzywam.
-Moje życie… nie mam życia. Szczerze to chciałbym nie żyć. – Odpowiedział w smutku.
-Czemu? Świat jest piękny. Nie warto go opuszczać. A jeśli chcesz bardzo
to polecam Ci się zapuścić do Smoczych Gór. –Zaśmialiśmy się. Może nie
jest taki zły jak myślałam?
Pokazałam mu jeszcze kilka ciekawych miejsc oprócz pustyni i
cmentarzyska, (Co tam można zobaczyć?). Byliśmy na polanie miłości.
Znowu zaczął wzdychać. To było bardzo denerwujące.
(Zeke?)
Jak długo mam skandować o tym imieniu, hę? -.- ~Deynara /Zari
OdpowiedzUsuńSorka Deynaro, nie zauważyłam.Ale co teraz zrobić? Za późno x D
Usuń~Zeke
Nie wiem, czy możemy mieć dwóch Zeke ~Deynara /Zari
UsuńPiszę jeszcze raz i ty Zeke imienia nie zmieniaj. ;)
UsuńOn był pierwszy. A kto pierwszy ten lepszy... :)
Ty miałaś zemste za "potrójny ślub" a to jest zemsta za twoją zemstę. :D
Sprawiedliwy jest ten śwat...
~ James i Samantha
Phi! -,-'
Usuń~Cassidy
To nie koniec świata. ;)
Usuń~ James i Samantha
Byśmy się pogubiły xD
OdpowiedzUsuń~Zeke
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń