-A więc co proponujesz? – Zapytałam się jej wiedząc, że ona miała doczynienia z takimi zaklęciami.
- Nie mam pomysłu. Na pewno nie zniszczyć, bo są tam bardzo silne czary. – Powiedziała Fantasma.
-Hmmm… Ja bym chętnie ją spaliła, ale jak Ci się podoba możesz ją wziąć.
W jej oczach pojawiły się iskry a pysk miała uśmiechnięty od ucha do
ucha. Trudno o taki widok. Ja też się lekko uśmiechnęłam, i podałam jej
księgę.
<Fantasma? Wybacz, że tak krótko ale brak weny xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz