Przestałem się uśmiechać przypominając sobie przeszłość. Chciałem o tym
zapomnieć. Nie dało się. Zawsze będę miał przed oczami te krwawe obrazy.
- No więc....- zacząłem- Ja...jestem z daleka. Moja..wataha...żyła przenosząc się z miejsca na miejsce.
- Jak to była wataha? - spytała Deynara
- Okropna - powiedziałem szczerze
- Czemu?
- Chciałbym o tym zapomnieć. Przypominanie przeszłości przynosi ze sobą
zbyt duży ból. Wataha mordowała wszystkich, niszczyła każdego. Zmieńmy
temat.
< Deynara? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz