31 paź 2013

Od Sprinke

Jedyne co pamiętam to jasność. Obudził mnie promyk słońca. Nie znałam swojej przeszłości więc stwierdziła że zrodziłam się z Słońca.
Jednak gdy się rozejrzałam dookoła ujrzałam jaskinie otoczoną mnóstwem kryształów. Nagle poczułam napływającą moc. One dawały mi siłę. Kryształ i Słońce. Przeciwności połączone we mnie. To cudowne a zarazem przerażające. Nagle w wejściu do jaskini ujrzałam cień. Był to cień czegoś znanego. To był wilk.
Podeszłam by spojrzeć mu w oczy.
-Nie jestem bezbronna - powiedziałam po czym czekałam na odpowiedź

< Ktoś z watahy? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz