1 paź 2013

Od Nymerii C.D. od Leo - "Miłośc, dwie wadery i brat"

Zeskoczyłam z smoka. Wbiegłam do jaskini. Leo stał nieruchomo.
- Leo, zabierz Fily do lecznicy! - krzyknęłam.
- A, co z tobą? - spytał.
- Ja sobie poradzę. Idź już. - rzuciłam się na Aragoh'a.
Leo wziął Filamissę na grzbiet i wybiegł szybko z jaskini. Walczyłam z basiorem. Skoczyłam na niego. Wgryzł mi się w łapę. Wbiłam mu kły w kark. Zrzucił mnie szybko i powalił. Przygniótł mnie tak, że nie mogłam się ruszyć. Odgryzł mi kawałek mięsa z boku, poharatał pysk i łapy. Podczas walki spadł mi łuk. Leżał za jedną ze skał. Aragoh ją znalazł i pobiegł po nią. Podszedł do mnie i wycelował w moją klatkę piersiową. Do jaskini wpadła Nicky. Rzuciła się na basiora. Jedna ze strzał trafiła w jej kark. Przebiła łuski. Smoczyca padła. Wilk z powrotem wycelował we mnie. Zamknęłam oczy. Strzała trafiła w mój brzuch. Leżałam nie ruchomo. Aragoh myślał, że nie żyję i prze teleportował się gdzieś. Do jaskini wpadł Leo. Podbiegł do mnie. Popatrzyłam mu w oczy. Przytuliłam go, a po chwili wydałam ostatni oddech...

<Leo?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz