Już dawno to sobie obiecywałam, ale nie mogłam się zebrać na to. Postanowiłam zawrzeć sojusz. Z kim? Tego jeszcze nie wiem, bo nie znam sąsiednich watah.
- James. - powiedziałam pewnego poranka do brata. - Idę poza granice watahy.
- Po co?! - spytał zdziwiony.
- Aby zawrzeć sojusz.
Mój brat już miał coś powiedzieć, ale ja mu przeszkodziłam.
- Jestem już DUŻA i mogę sama podejmować decyzje. Potrzebujemy sojuszników, aby pomogli nam w walce w razie wojny. Zrozum. Jakby się o mnie pytali to powiedz prawdę. Dobrze?
- Dobrze. -westchną głęboko. - A za ile wrócisz?
- Nie wiem. Jutro, za dwa dni, tydzień, miesiąc. Ale na pewno wrócę. Obiecuję i żegnaj. - powiedziałam i go przytuliłam.
Potem oddaliłam się parę kroków od niego i prze teleportowałam się do obrzeży lasu gdzie była granica. Szłam przed siebie. Las szybko się skończył. znalazłam się na jakiejś polanie, na której środku było drzewo. Podeszłam bliżej. Zauważyłam jakiegoś wilka, który siedział właśnie pod tym drzewem. Podeszłam do niej(była to wilczyca).
- Kim jesteś? - spytała czerwono-biała wilczyca o czarnych skrzydłach.
- Jestem Kasumi, Alfa Watahy Życia.
- Ja jestem Lessa, Alfa Watahy Smoczego Ognia.
- Chciałabym zawrzeć sojusz. Jest taka możliwość? - spytałam.
< Lessa? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz