15 paź 2013

Od Jamesa C.D. od Scourge

- Hmm to o czym teraz pogadamy? - zapytała się uśmiechając
- A bo ja wiem?
- Ty pytasz się mnie? - zapytała po czy obydwoje zaczęliśmy się śmiać.
- To było dobre! Haha!!!
- No ale teraz tak na serio. O czym gadamy? - zapytała
- Hmmm... może opowiesz coś o sobie? - zaproponowałem
- Mówiłam ci przecież już o mojej rodzinie. - spostrzegła
- Nie chodzi mi o rodzinę tylko o takie rzeczy jak n.p. moce żywioł... rozumiesz?
- A! Teraz tak. Trzeba było tak od razu mówić! - po chwili dodała - A więc zacznę od moich żywiołów. Moim żywiołem jest magia oraz cień... - ciągnęła dalej - No to teraz pasowało by coś powiedzieć o moich mocach... hymm, hymm, hmmm... no to ech... zamiana w cień, wyczarowywanie różnych rzeczy, - tu przerwała na chwilę i po zastanowieniu się mówiła dalej - niewidzialność, teleportacja, zamiana w co zechcę, potrafi za pomocą cieni odtworzyć jakąś scenę z przeszłości. To tyle. - uśmiechnęła się - Teraz twoja kolej.
- Zapomniałaś o stanowisku.
- Stanowisko też? - zdziwiła się
- A czemu nie.
- Zabójczyni. - odpowiedziała krótko
- Nie morduj mnie! Proszę! - powiedziałem drażniącym cienkim głosem
- Daj spokój!
- Dobra... ja zacznę od stanowiska którym jest główny zwiadowca, a zaś żywiołem tylko i wyłącznie woda. Jestem skoczny, zwinny, szybki na długich jak i na krótkich dystansach. - wymieniłem szybko
Potem wymieniłem kilka mocy związanych z moim żywiołem.
Następnie podrażniliśmy się trochę ze sobą, a potem moja przyjaciółka powiedziała spoglądając na zachodzące słońce:
- Och... robi się ciemno...
- Masz rację... niestety.
- No to... cześć. - powiedziała
- Ej! A może cię odprowadzę? - zaproponowałem
- Spoko. Czemu nie.
Odprowadziłem ją zaraz pod samą jaskinię i... niestety czas się pożegnać.
- No to cześć. Do następnego razu. - pożegnała się Scourge
- Pa! Dobranoc!
- Dobranoc! - odpowiedziała i znikła w swojej jaskini
ja pomału poczłapałem łapami i jakoś doszedłem do swojej jaskini. Wszedłem do niej zrobiłem kółeczka położyłem się i usnąłem... to był jednak bardzo ciekawy i fajny dzień. Nigdy go nie zapomnę.

< KONIEC >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz