Było wcześnie. Przeciągnąłem się i wyszedłem z jaskini. Dziś mam wielką
ochotę na śpiewanie. Tak, wiem. Jestem chory na umyśle. Ale trudno.
Lubię to. Chodziłem bez celu po Magick Forest. Potem naszedł mnie mego
głupi pomysł. Pobiegłem w stronę jaskini Jamesa. W biegu zacząłem
śpiewać.
< James? Co dalej, się działo? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz