- Chyba z nią pogadam... - stwierdziłam. Pozwól, że cie opuszczę.
- Dobra.
- No to cześć. - pożegnałam się.
Szybko pobiegłam do lasu poszukać Spectry... Zaskakująco szybko ją znalazłam... Siedziała pod swoją jaskinią...
- Cześć Spectra! - przywitałam ją.
- Cześć.
- Wszystko w porządku? - spytałam.
- No... a dlaczego miałoby nie być?
- Rozmawiałam z CLaus'em...
- No i?
- Powiedział, że był w dolinie i zobaczył Ciebie. Mówił, że się wyrywałaś jakby ktoś ją trzymał i coś
majaczyłaś, a jak cię chwycił to przestałaś. Ale gdy zapytał co
się stało, powiedziałaś, że nic i zaczęła uciekać. Powiedział jeszcze, że pobiegł za tobą i
złapał cię. Przygniótł lekko do ziemi, ty bałaś się go jak ognia… - powiedziałam. - Na pewno wszystko u ciebie dobrze?
< Spectra? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz