- Dobra, już dobra
Jeszcze raz powąchałem płyn. Ohyda. Przełamałem się i wypiłem duszkiem zawartość.
- Nawet, nawet. – powiedziałem próbując pozbyć się smaku z psyka.
- Zaraz wracam. – powiedziała Kasumi
- Czekaj.
- Tak?
- No, bo Kasumi…Cały czas bałem, nie wiedziałem jak zacząć. Bardzo cię
lubię. Nawet więcej niż lubię. Szczerze mówiąc, tylko ty nie omijasz
mnie szerokim łukiem. No może jeszcze Claus, ale o nim nie chce gadać.
Moja, rodzina ma mnie głęboko gdzieś. Mogę śmiało powiedzieć, że mam
tylko ciebie i nie będzie to naginanie prawdy.
< Kasumi? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz