(w opowiadaniu, może by nadmierna ilość pamiętników wampirów)
Co mnie tak
wzięło na te przygody?! – myślałem błądząc gdzieś, w jakimś lesie, z
dala od watahy. Od 3 dni nic nie jadłem. Zero, dosłownie zero zwierząt.
Usłyszałem szelesty. Cicho zacząłem poruszać się w stronę odgłosów.
Ludzie…Jako wilk nie mogę zaatakować, bo zaczną szukać mordercy, a jak
znajdą mnie to i resztę. Nie pozostaje mi nic, jak zmienić się w wampira
i wkroczyć do akcji. Przemieniłem się. Bez szelestnie, zaszedłem ofiarę
od tyłu. W ciągu ułamka sekundy, chwyciłem kark, wbiłem kły i zacząłem
się posilać. Jak długo, nie żywiłem się w ten sposób…Nie minęła minuta, a
moja ofiara była blada jak ściana. Mimo tego krew jeszcze płynęła w
tych żyłach. Chciałem się oderwać, nie chciałem go zabić. Ale nie
mogłem. Zaczęło ujawniać się moje prawdziwe ja. Wyssałem krew, do
ostatniej kropli. Puste ciało dorzuciłem, na bok. Zmieniłem się w wilka,
bo w tedy węch ma jeszcze lepszy. Wciągnąłem powietrze. Na wschód. Tam
jest ich jeszcze więcej. Pobiegałem przez zarośla w stronę zapachu. Sam
nie wiem co mną kierowało. Nie panowałem na tym. W tedy przypomniały mi
się słowa ojca „ Raz posmakujesz ludzkiej krwi, nie będziesz mógł
przestać. Opanuje cię rządza krwi”. Gdy dotarłem do obozowiska ludzi,
jeden po drugim padali bladzi. Miałem taką siłę jak nigdy. Poczułem, że
coś się zmieniło. Ja się zmieniałem. Moje futro, stało się białe. Na
czole miałem jakiś dziwny znak, oczy przybrały kolor krwistej czerwieni,
moje kły były 3 razy dłuższe. Mimo, że miałem teraz w sobie tyle krwi,
jak nigdy, pragnienie, dalej nie ustawało. Ale nie mogłem. Nie mogłem
dalej zabijać. Wiem, że jako wampir, mogę podnosić przedmioty siłą woli.
Podniosłem najgrubszy łańcuch jaki znalazłem, oraz nóż, Podszedłem do
drzewa. Dokonałem transformacji. Obwiązałem się łańcuchem, tak żebym nie
mógł się ruszyć. Nóż, wbiłem w serce, choć wiedziałem, że i tak nie
umrę. Krew zaczęła ściekać.
< Ciąg Dalszy Nastąpi >
Krew... Krwisto jest ale myślałam że będzie jakakaś konfrontacja... XD
OdpowiedzUsuń- James & Samantha
Przypominam C.D.N ^^
OdpowiedzUsuńTeż czasem lubię inspirować się czymś, co napisał kto inny. Pojedyńcze dialogi, opisy, sytuacje powyrywane z książek i filmów. :D ~ Deynara
OdpowiedzUsuńJa też. Ale rzadko. Najczęściej i najwięcej w Immortal Volves.
UsuńXD. :D
- James & Samantha